[ Pobierz całość w formacie PDF ]
//--> Skarby hrabiegoCierechowicz AnetaZysk i S-ka Kryśce szykuje się męczący weekend z nieco rozbrykanymi synkami kuzynki. Na przystankuautobusowym podsłuchuje tymczasem rozmowę dwóch starszych panów na temat skarbów ukrytychrzekomo na terenach wokół poznańskiej Malty. Zwołuje więc grupę przyjaciół i razem z maluchamiwyruszają na wyprawę. Chłopcy stali przed otworem, z którego ziała ciemność. Ciemność i smród.Początkowo doznania zapachowe były przytłumione, za sprawą drzwi znajdujących się zaraz za ścianą.Bobas otworzył je bez specjalnego trudu, napierając na nie z całej siły ramieniem. Stare zawiasy puściły,zgrzytając i krusząc ścianę. Żaden z odkrywców nie spieszył się ze skierowaniem snopu światła z latarek wtrzewia mroku. Choć nie mówili tego głośno, czuli to samo co koleżanki. Jeszcze przez parę sekund chcielisię łudzić, że dotarli wreszcie do końca podziemnego labiryntu. Otrzepali ręce, przetarli twarze,wyprostowali kręgosłupy i wziąwszy mimo silnego odoru głęboki oddech, spojrzeli na siebie. - Na trzy -zasugerował Marcin, a pozostali skinęli na zgodę. - Raaz... dwaa... i... trzyyy - policzył.This publication is free demo ofSkarby hrabiegoClickhereto get the full version.  DOWNLOAD NOW! [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zawrat.opx.pl
  • Archiwum
    Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Nie można obronić się przed samym sobą.