[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Skaliste gniazdo Taurów „... drogę ukaż, którą najprędzej zejść do piekieł można. Niech nazbyt skwarna nie będzie ni mroźna.” Arystofanes Sławomir Sierecki Skaliste gniazdo Taurów Wydawnictwo Morskie Gdańsk 1976 Okładkę wykonała TERESA DYMALSKA Redaktor: Maria Jasik Redaktor techniczny: Agnieszka Obst Korekta: Regina Osowicka, Halina Węglińska Wydawnictwo Morskie. Gdańsk 1976. Wydanie I. Nakład 40 000 + 250 egz. Ark. wyd. 7,69. Ark. druk. 11,75. Oddano do składania 911976 r. Podpisano do druku i druk ukończono w lipcu 1976 r. Zakłady Graficzne w Gdańsku, ul. Świętojańska 19/23. Zam. 570 G-J Cena zł 25,‒ 1. Pokusa Złotej Bogini Zdarzyło się to w dwa lata po drugiej zbrodni, jakiej dokonano w pałacu Pelopidów, w pałacu Agamemnona Atrydy. Była wiosna. Góry motały mgły, a pod ich całunem każdy krzak wydawał się zaczajonym mordercą. Zbrodnie zdarzały się bowiem w tym czasie coraz częściej. Mordowano żebraków i władców, kupców i wojowników. Nawet całe miasta ginęły nie- spodziewanie i wędrowcy, którzy szukali do nich drogi, wioząc na osłach towary, znajdowali nagle zgliszcza i ruiny. Żadne, najbar- dziej warowne, miasto nad morzem nie czuło się bezpieczne. Do obrony miałem ze sobą tylko sztylet i gdy znalazłem się w wąwozach pełnych mgieł, uświadomiłem sobie, że popełniam szaleństwo, ale tylekroć je już popełniałem, że ten jeden raz nie był wyjątkiem. Szedłem szybko, a kiedy promienie słońca ‒ kry- jącego się za górami Peloponezu, po tamtej stronie zatoki ‒ ozło- ciły szczyty ostatnim pożegnaniem przed nadejściem nocy ‒ przy- spieszyłem jeszcze kroku, skacząc z kamienia na kamień, wybie- rając drogę trudniejszą, lecz krótszą. Znałem tu każdy wąwóz, noc jednak lubi płatać figle. Mogłem się po prostu pomylić, wejść nie w tę gardziel jaru, nie dostrzec szlaku wydeptanego przez kozice i owce. W nozdrza uderzył mnie nagle swąd ogniska. Nie zbłądziłem 5 [ Pobierz całość w formacie PDF ] |