[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Aby rozpocząć lekturę, kliknij na taki przycisk , który da ci pełny dostęp do spisu treści książki. Jeśli chcesz połączyć się z Portem Wydawniczym LITERATURA.NET.PL kliknij na logo poniżej. HENRYK SIENKIEWICZ ZAGŁOBA SWATEM KOMEDIA W JEDNYM AKCIE ILUSTROWAŁ SZYMON KOBYLIŃSKI POSŁOWIE WŁADYSŁAW ZAWISTOWSKI OSOBY OLIWIUS – eks-palestrant. ZOFIA – jego córka MARCJANNA i WERONIKA – rezydentki, krewne nieboszczki żony Oliwiusa. JAN ZAREMBA – żołnierz, towarzysz lekkiego znaku. ZAGŁOBA CYPRIAN – stary żołnierz, rezydent. TOWARZYSZE I POCZTOWI z tatarskiej chorągwi. 2 SCENA PIERWSZA Pokój bawialny Zosia, Cyprian C y p r i a n No, i co tam, Zosiu – nie śpisz? Z o s i a Bo nie mogę, ojcze Cyprianie. C y p r i a n A oczki mokre... Ciągle tak przędziesz? Z o s i a A przędę... I razem z tym lnem chciałabym wyprząść żal, który jest we mnie... C y p r i a n Bóg wie, co się znajdzie na końcu nici, choćby łzami polanej. Z o s i a Nic innego, jeno smutek... C y p r i a n Smutek i radość – jako deszcz i pogoda – też w boskim ręku. Gdzie twój ojciec? Z o s i a Noc widna, więc tatuś wzięli ludzi, ości, pochodnie i pojechali do przerębli na jezioro – bić szczupaki. C y p r i a n Mógł rekuzować Zarembę, ale powinien był grzecznie to uczynić. Przyciśniemy go za to jutro z proboszczem. A ty mówiłaś z nim dzisiaj? 3 Z o s i a Mówiłam. C y p r i a n I co? Z o s i a Wpadł w gniew okrutny i tupał nade mną, i przekleństwem mi zagroził. Na próżnom przed nim klękała... C y p r i a n Cóż powiedział... Z o s i a Że nie chce żołnierza, pijaka, warchoła, powsinogi, co mu kompanów z obozu będzie do domu zapraszał i w rok posag przehula. I to mi kazał sobie zapamiętać, że choćby się na żołnierza zgodził, to mu tu – pokazuje na dłoń – pierwej włosy wyrosną, nim mnie jakiemu Zarembie odda. C y p r i a n Ma się rozumieć. Z o s i a Bo tatuś chcą pana Młynika, ale ja wolę pójść do klasztoru albo... C y p r i a n Albo pójść za Zarembę. To się wie. Jużci twój ojciec Młynikowi sprzyja, bo sam był palestrantem, a Młynik syn palestranta – ale on oprócz tego cały ród Zarembów ma w nienawiści. Z o s i a Za co? To pan Jan dobrym za złe płaci, bo on wcale do mnie nie ma nienawiści. C y p r i a n To ci godny chrześcijanin – proszę!... Z o s i a Ale za co tatuś Zarembów nienawidzi? C y p r i a n Chyba trza ci powiedzieć, żebyś wiedziała, jak z nim gadać. Owóż było tak: Ojciec twój, nim się z twoją matką ożenił, chciał brać pannę Kuleszankę na Podlasiu, w której okrutnie był rozmiłowan. Ba! cóż z tego, kiedy był i drugi zalotnik, towarzysz pancerny, stryjeczny stryj tego właśnie Zaremby, który się w tobie kocha. Naszym palestrantom nie nowina szabla, ale twój ojciec był bojaźliwego od małości serca; zdrowia nie miał, siły nijakiej, chowały go od dzieciństwa 4 [ Pobierz całość w formacie PDF ] |