[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Autor: Jacek Skorupiński

Tytul: Bagna

 

Z "NF" 3/91

 

Bagna są schronieniem ostatecznym. Znajdują tam przystań

wszystkie istoty, dla których nigdzie nie ma miejsca; są

bezpiecznym i pewnym kierunkiem ucieczki.

   Bagna wydają się coraz chłodniejsze - ale może to tylko

istoty na bagnach stają się coraz gorętsze. Wynika z tego,

że nawet bagna spotkają swój kres. Wtedy nie będzie już

umysłu. Kiedy oczy zmęczone są światłem, wkraczamy na bagna.

Tereny wyrwane obszarom pośpiechu i hałasu. Każde życie

wkracza ostatecznie na bagna, choć nie są one jego

ostatecznym celem. Światło rozprasza częściowo ciemności na

bagnach, nie przenikając jednak samego bagna.

   Wszyscy domyślają się, co wyszło z ciepłych bagien. To

właśnie bagno, poprzez brak swojego określonego kształtu,

jest najbardziej kreatywne.

   Przedmioty materialne wyłaniają się na bagnach z gęstych

mgieł. Nieokreślone kształty konkretyzują się na horyzoncie

zdarzeń w miarę poruszania się w głąb bagien. Zgodnie z

naszymi wyobrażeniami następuje tam materializacja

zamglonych obrazów, dając dowód twórczej myśli.

   W ciszy i spokoju na bagnach można usłyszeć dźwięki

górnej i dolnej granicy. Wysoko w góry niski, basowy,

destrukcyjny odgłos, jak mruczenie wielkiego kota albo

ciężkiego bombowca. Nisko nad ziemią wibrujący, przenikliwy

pisk transmisji, gdy nie słyszymy już własnego serca, tętna,

ani oddechu. Po dostrojeniu do częstotliwości tej transmisji

można usłyszeć dowolne głosy.

   Te dźwięki wyznaczają obszar normalności. Normalność

także istnieje na bagnach, ze względu na ugrzęźliwość

bagienną. To wszystko, co natychmiast odsuwamy poza własną

świadomość, jako zbyt obce wzorcom rzeczywistości, staje się

mentalną substancją bagien. Zwierzęta naszych podświadomości

żyją na bagnach wolne od społecznych norm kagańca, obroży i

smyczy. I tak jak zwierzęta narażone są na sidła.

   Prawa fizyki w zetknięciu z powierzchnią bagna załamują

się i rozszczepiają zupełnie nieprawdopodobnie. Nawet w

magii panuje tam duża dowolność.

   Duch unoszący się nad bagnami był niegdyś tylko jednym

słowem, za to słowem zdecydowanie nie do powtórzenia.

   W wiosenne noce rozkwitają na bagnach złote kwiaty

paproci. Są pod ścisłą ochroną, jako że pasożytując na

żywych organiznach powodują ich wyobcowanie.

   Za pomocą rytualnego bębna szaman z bagien przesłał

papieżowi prośbę o błogosławieństwo. Papież odebrał

przesłanie i uczynił pierwszy ruch. Wtedy wdzięczny szaman

otworzył przed nim swój umysł. Drugi gest papieża

przypominał odganianie wściekłego szerszenia.

   Rezydujący na bagnach diabeł jest zmęczony i rozgoryczony

"Moja legenda dawno mnie przerosła - mawia często - ludzie

tylko swoje niepowodzenia przypisują złu i diabelstwu. Skoro

tak, nie będę im pomagał za żadną cenę".

   Diabeł nie spełnia jednak swych pogróżek. Jego altruizm

każe mu zawsze śpieszyć z pomocą, dlatego niewiele znajduje

czasu na wypoczynek. Jest wyrozumiałym i wiernym kompanem.

Na bagnach nikt i nic go nie niepokoi.

   Obszary ciepłych błot mają charakter leczniczy. Ból tam

powoli ucisza się, opadają emocje aż do zupełnego

uspokojenia, czemu nie przeszkadzają nawet opary związków

siarki.

   Kiedy Chrystus przechodził przez bagna, potraktowano go

tolerancyjnie. Obyło się bez zdrady i kaźni. Po miesiącu

stosowania leków psychotropowych nie mówił już o miłości,

dobroci, ani o żadnej innej abstrakcji. Po jego pobycie na

bagnach nadzwyczajnie rozmnożyły się robaczki świętojańskie.

   Żaba, która pierwsza wyszła z wody na ląd, ma pół

miliarda lat. Nie zmieniła się przez ten czas. Każdej zimy

hibernuje w mule na obrzeżach bagien. Latem urągliwie

rechoce z biologów, którzy mówią o nieodwracalnych zmianach

w komórkach zamarzających organizmów.

   Żaba praktykuje jogę i twierdzi, że muchy praktycznie nie

zawierają mięsa, oraz że życie w śluz się obróci. Kaczka

natomiast twierdzi, że to tylko jaja. Żaba denerwuje się

wtedy i skrzeczy, że kaczka nie ma głębokiego wglądu w

bagno, ponieważ nawet zanurzając głowę w szlamie, trzyma

zawsze kuper na powierzchni.

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zawrat.opx.pl
  • Archiwum
    Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Nie można obronić się przed samym sobą.