[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Skrzacie opowie�ci z miasta i ze wsiPrze�o�y� z niemieckiegoWojciech Pr�chniewiczCa�o�� w jednym tomiePWZNPrint 6Lublin 1997Adaptacja na podstawiepozycji wydanej przezWydawnictwoE. Jarmo�kiewiczRoku wydania nieznanyRedakcja technicznawersji brajlowskiej:Piotr Kali�skiSk�ad, druk i oprawa:PWZN Print 6 sp. z o.o.20-bah, Hutnicza 9tel.8fax 081 7461280e-mail: print6@tkt.net.plSkrzatyKiedy jasny wstaje dzionek@ i na niebie ju� skowronek@ jak dzwoneczekma�y dr�y,@ Wstaj� skrzaty, myj� buzie,@ potem z�bki troch� d�u�ej.@ Ka�dyz�bek pi�knie l�ni.@ Le�ny ludek je �niadanie,@ potem kr�tko trwasprz�tanie.@ Ka�dy ra�n� min� ma,@ bo gdy ju� zebrali plony,@ w�z po brzegiwype�niony;@ c� im zrobi zima z�a?@ Kucharz miesza zup� z groszkiem@ i cochwila zjada troszk�,@ aby sprawdzi� tak jej smak.@ Gdy o zmierzchu dzielnechwaty@ przyjd� zup� je�� do chaty,@ smaczny obiad da im skrzat.@ Te weso�edwie osoby@ wyrabiaj� tu ozdoby@ rubinowe oraz z�ote.@ Naszyjnik z pi�knychkamieni@ dostanie, kto prac� ceni@ i ma na ni� ochot�.@ Kiedy mocno grzejes�onko,@ pi� si� chce b��kitnym dzwonkom.@ Smutne s� wi�c kwiaty �liczne.@Tryska woda z koneweczki,@ rozdzwoni�y si� dzwoneczki!@ S�ycha� mi��muzyczk�.@ Ptaszek przyni�s� wie��, �e w wiosce@ kobieta choruje i w trosceo dzieci b�aga pomocy.@ P�dz�: ... trzeci, czwarty, pi�ty,@ i sprz�taj�wszystkie k�ty.@ Pilnuj� male�stw w nocy.@ Ten skrzat przy zaj�czka ��ku@to doktor o z�otym serduszku.@ Nigdy nie ��da zap�aty.@ Znikaj� katar,gor�czka.@ Kochaj� go za to zwierz�tka.@ Dumny jest z takiej pracy.@ Wskrzacim biurze pisarz pisze@ to, co dzi� o ludziach s�ysza�.@ Pisze raportmalutki:@ o tym, �e si� dziecko boi@ albo, �e co� czasem zbroi.@ Znaludzkie rado�ci i smutki.@ Na rami� grabie, �opatka!@ Wraca do domugromadka.@ Kucharz weso�o dzwoni.@ Na stole zupa, racuchy,@ a� oblizuj� si�zuchy.@ L�ni �y�ka w ka�dej d�oni.@ Jeszcze racz� si� deserem.@ Kucharzjest dzi� bohaterem.@ Ka�dy zjada ile zmie�ci.@ Potem b�d� odpoczywa�@ ig��wkami sennie kiwa�,@ snuj�c swoje opowie�ci.@ Ale to jeszcze nie koniecdnia,@ bo harmonista weso�o gra,@ ju� same skacz� nogi.@ Skrzat za skrzatemskocznie pl�sa.@ Nikt nie smuci si�, nie d�sa.@ Drzazgi lec� z pod�ogi.@P�na noc i wszystkie skrzaty@ zamykaj� drzwi od chaty.@ Za chwil� ju� b�d�spa�y.@ Za oknem gwia�dziste niebo,@ bajeczki im szumi drzewo,@ �wiecisrebrny rogalik.Przygoda na ��dceKrz�ta si� rankiem skrzat�w sze��.@ Pracuj� wesolutko.@ Chcieliby malcy wpi�kny dzie�@ pop�ywa� sobie ��dk�.@ Ju� w�z jest pe�ny, wi�ta wio!@ Rumaki- dwa �limaki@ przez ��k� dzielnie ci�gn� w�z,@ nad ma�y stawek kaczy.@ Pankaczor to uprzejmy ptak.@ Rzek�: - S�u�� wam pomoc�.@ Od��cie prosz�wios�a, ja poci�gn� was z ochot�.@ Zabawa skrzat�w nadal trwa,@ a� �abekKum zwabiony@ tym gwarem, chwyci� ��dki brzeg.@ Kiwa ni� w obie strony.@ Inagle s�ycha� g�o�ne: plum!@ To skrzat do wody fika.@ Lecz �abek Kum nagrzbiecie swym@ przewozi nieszcz�nika.@ Po tej przygodzie ma�y skrzat@u�cisn�� �abce �apk�.@ Dwaj inni rybki �owi� chc�,@ w tym jeden nawet wczapk�.@ Uczta zabaw� ko�czy t�.@ Nakryte s� stoliki.@ Jad�a i picia maj�do��@ i ta�cz� w rytm muzyki.@ Do domku wraca w p�n� noc@ gromadkaroze�miana.@ W ��eczkach w jednym rz�dku �pi�@ jak sus�y, a� do rana.W pa�stwie skrzat�wSkrzat Benedykt na malinach@ mia� wypadek. Smutna mina,@ bo skrzacikan�ka ma�a@ w chaszcze tak si� zapl�ta�a,@ �e jej wyj�� sam nie mo�e.@ "Czykto� wyj�� mi st�d pomo�e?"Wtem przeciera skrzacik oczy:@ ch�opczyk w jego stron� kroczy.@ W miguwolni� n�k� skrzata.@ Spojrza� wdzi�cznie skrzat na chwata.@ N�k� ruszy�ze dwa razy.@ U�miech zjawi� si� na twarzy.Co� zamrucza�, kiwn�� g�ow�@ i z kieszeni wyj�� owoc.@ A gdy Henio owoczjad�,@ sta� si� tyci, tak jak skrzat.@ Rzek� Benedykt: - Dzi�, w nagrod�,@do Kr�lestwa ci� zawiod�.Wnet przy domku ma�ym staj�.@ Patrzy Henio, patrzy zaj�c,@ bo Benedyktzdj�� czapeczk�@ i zaprasza: - Dzi� c�reczk�@ za m�� wydam. Przyjaciele!@Wszystkich prosz� na wesele!I do domku-norki wskoczy�.@ Henio najpierw zamkn�� oczy,@ a gdy spojrza�jecha� w d�.@ Wielk� rado��, jad�c, czu�.@ Razem z Heniem myszek para@oraz go�ci ca�a chmara,wszyscy wpadli z g�o�nym: Buumm!@ w kolorowy, strojny t�um,@ kt�ryprzyby� na wesele.@ Zajmowano ju� fotele.@ Henio usiad�, bo ju��wierszczyk@ rozpoczyna� sw�j koncercik.Pan dyrygent wci�� od nowa@ ch�rkiem �abek dyrygowa�.@ Wreszcie �abkiutw�r ca�y@ ju� poprawnie wykona�y.@ Dziesi�� minut wi�c z rado�ci@k�ania�y si� publiczno�ci.Koncert sko�czy� si� brawami,@ go�cie siedli za sto�ami.@ Mi�d, korzonkii sa�at�@ wnios�y skrzaty trzy pyzate.@ W trakcie uczty pan listonosz@stert� list�w z trudem doni�s�.@ Lis, sarenka, dzi�cio� ma�y@ mn�stwo�ycze� przesy�a�y.Zawsze, gdy s� skrzacie gody,@ odbywaj� si� zawody.@ �abka tr�bi: - Trata ta,@ Wygra� ka�dy szans� ma!@ Henio pi�knie si� uk�oni�;@ panny m�odejwzi�� welonik.Wszyscy skacz� i fruwaj�c@ na polank� przybywaj�@ wyczytuj� ju� nazwiska@zawodnik�w w tych igrzyskach.@ To ciekawe nies�ychanie,@ kto z nich dzi� napodium stanie.S�ycha� gwizdy oraz wrzaski,@ w kr�g rozleg�y si� oklaski.@ �abki swychpr�buj� si�,@ skacz�c w g�r�, w prz�d i w ty�.@ Tej najlepszej medal dano,@szarf� te� j� przepasano.Dwa zabawne ma�e �uczki@ wyczyniaj� swoje sztuczki.@ Szczypcami si�uchwyci�y,@ pokazuj�c spryt i si��.@ Cho� min�o sporo czasu,@ nie chc�przerwa� tych zapas�w.Skrzat Benedykt trzyma dzban:@ - Kto spragniony, pi� mu dam!@ Heniobardzo jest spragniony,@ nie zapomn� wi�c i o nim.@ Go�cie ju� obsiedlistolik,@ pij� pyszny sok powoli.Karczmarz mimo swojej tuszy@ chwyta migiem dzban za uszy.@ Zwinnie kr��yobok domu,@ patrzy, gdzie tu dola� komu,@ i gdy go�� si� nie spodziewa,@ onnatychmiast mu dolewa.Wko�o rojnie, wko�o wrzawa,@ jak zabawa, to zabawa.@ Zna Benedykt bajekwiele,@ zaraz wszystkim jest weselej.@ Nagle ... Henio dostrzeg� �ab�,@kt�ra biegnie tu z mokrade�.- Benedykcie! Ratuj! - prosi,@ a z przej�cia dr�y jej g�osik.@ - Ko�ososny, tu� za dr�k�@ le�y sarna z chor� n�k�.@ Henio doda�: - Mi�yskrzacie,@ przecie� wszystkim pomagacie!- Skoro m�wisz tak, ch�opczyku,@ p�jdziesz ze mn� do sklepiku -@ rzek�Benedykt i po chwili@ banda� w sklepie zakupili.@ Skrzat lekarstwa wzi�� dor�ki@ i pobiegli do sarenki.Bardzo by� przej�ty Henio.@ Bieg� za skrzatem po kamieniach.@ Cho�ga��zki go smaga�y,@ nie narzeka� nasz zuch ma�y.@ Wnet ujrzeli biednezwierz�,@ jak bezradnie samo le�y.Zaraz chor� si� zaj�li@ I banda�e rozwin�li.@ Dzi�kowa�a im spojrzeniem.@Dobry skrzat z zadowoleniem@ torb� swoj� rozpakowa�:@ - Wkr�tce b�dzieszca�kiem zdrowa!Henio dobrze ran� przemy�@ i ze skrzatem owin�li@ n�k� sarny banda�ami.@Ta zastrzyg�a wnet uszami,@ jakby chcia�a rzec co czuje@ i �e bardzo imdzi�kuje..Patrzcie! Ju� sarenka stoi,@ n�ka pi�knie jej si� goi.@ Bo�a kr�wka zanimuszem@ macha swoim kapeluszem:@ - Nie najlepiej z tob� by�o,@ leczszcz�liwie si� sko�czy�o!Wr��my wszyscy do gospody,@ wnet si� zaczn� korowody.@ Nowo�e�cy siedz� wwozie,@ a skrzat g�adzi si� po brodzie.@ - �sma, �sma ju� godzina,@ czasprzeja�d�k� rozpoczyna�!Ksi�yc jest zdziwiony szczerze:@ - Ja tak �wiec�? Oj, nie wierz�!@Skrzacik Ludek machn�� r�k�:@ - To jest nasze wielkie �wi�to.@ Ma by� u nasdzisiaj cudnie@ i tak jasno, jak w po�udnie!Po przeja�d�ce czas na ta�ce.@ Gra kapela na polance.@ Ka�dy grajek za�si� stara,@ by gra� g�o�no: - Bumtarara!!!@ Z wielk� gracj� i swobod�@Henio ta�czy z pann� m�od�.Pora zamkn�� drzwi do chaty,@ w kt�rej wci�� si� bawi� skrzaty.@ Czasopu�ci� las i dr�k�,@ gdzie Benedykt skr�ci� n�k�,@ i gdzie po przygodachz Heniem@ zosta� jego przyjacielem.To tu da� Heniowi owoc,@ co� zamrucza�, kiwn�� g�ow�.@ Kiedy ch�opiecowoc zjad�,@ sta� si� tyci, tak jak skrzat.@ Henio rzek� im: - Pami�tajcie@o mnie zawsze i ... �egnajcie!Machn�� skrzacik sw� czapeczk�:@ - Gdy zn�w przyjdzie do nas dziecko,@podczas lata czy te� zimy,@ my je pi�knie ugo�cimy,@ bo nie kocha nikt takdzieci,@ jak my - skrzaty w ca�ym �wiecie!Le�ny doktorKitka - wiewi�reczka ma�a@ z�bek sobie wy�ama�a@ gryz�c bardzo twardyorzech.@ Le�ny doktor jej pomo�e.Po�r�d drzew sarenka le�y.@ Le�ny doktor do niej bie�y@ z lekarstwami naratunek.@ Zrobi sarnie opatrunek.A zaj�czka bol� uszy.@ Doktor bardzo tym si� wzruszy�,@ lecz i na to jestju� rada:@ doktor w ucho ma�� wi�c wk�ada.Je�yk Tuptu� dzi� z angin�@ musi le�e� pod pierzyn�,@ a poza tym zwierz�chore@ ma grza� n�ki termoforem.�abka Kum-Kum wykumka�a,@ �e ju� ca�kiem wyzdrowia�a.@ Ma apetyt i�ciestrusi@ i syropu pi� nie musi.Le�ny doktor kiedy trzeba@ wchodzi niczym kot na drzewa.@ Dzi� odwiedzi�musi ptaka,@ do�� znanego tu �piewaka.Pe�en pracy by� dzie� ca�y.@ Jedzie wozem doktor ma�y.@ �wierszczykci�gnie jak szalony.@ Wnet do domku trafi konik.Pimpelek i PumpelekSkrzaty Pimpelek i Pumpelek, ma�e jak okruszki,@ wdrapa�y si� na g�rkiszczyt.@ Stocz� si� z niej jak gruszki.@ Cho� nie s� wi�ksze od paluszka,@to dobre bij� w nich serduszka.@ Jeden mieszka w starej dziupli, a drugi wstodole.@ Tam, gdzie trzeba, nios� pomoc. Lubi� te� swawole.@ Gdy zm�cz�si�, to w k�cie gdzie�@ �pi� smacznie skrzaty dwa.@ I ty dziecinko oczkazmru� i s�odko �pij: a-a-a!Szko�a skrzat�wHej, dziewczynko! Hej, ch�opczyku!@ Opowie�ci znam bez liku,@ ale jednejwy nie znacie,@ tak wi�c teraz pos�uchacie@ o tym, jak dwa skrzaty ma�e@i�� do szko�y raz nie chcia�y.@ Skrzaty te� si� uczy� musz�,@ ranowszystkie wi�c wyrusz�@ w dzie� s�oneczny i weso�y@ do kochanej swojejszko�y.@ Tylko dw�ch leniuszk�w z rana@ ci�gle budzi dobra mama.@ Zwszystkich domk�w strojnych w kwiaty@ wyruszy�y ma�e skrzaty.@ Oto mi�epo�egnanie:@ skrzat ca�uska daje mamie.@ Pi... [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zawrat.opx.pl
  • Archiwum
    Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Nie można obronić się przed samym sobą.